Wzięliśmy udział, przejechaliśmy caaałe 5,5km trasy i omało płuc nie wypluliśmy. Trasa została skrócona z pierwotnych 10 km, była jednak mocno męcząca, ze względu na kilka podjazdów, których nie sposób było pokonać w siodełku. Był więc bieg z rowerem, podjazdy pokonane na rowerze oraz kilka szybkich zjazdów.
Dystanas dla wszystkich zawodników był ten sam, przyjęto podział na kategorie wiekowe - tak stworzone grupy startowały od godziny 11:00 co 45 minut. Ostatni wyścig ruszył o 13:45.
Każdy uczestnik dostał koszulkę z logo rajdu oraz sponsorów, a po wyścigu na regenreację batonik i soczek. Z każdej startującej grupy trzy pierwsze osoby, które przekroczyły metę zostały wyróżnione statuetkami oraz otrzymały nagrody w postaci sprzętu rowerowego.
Podczas trwania imprezy dla uczestników był również dostępny nieodpłatnie serwis rowerowy, gdzie można było wyregulować sprzęt, dopompować koła czy zasięgnąć porady.
Pogoda tego dnia nadzwyczaj dopisała, słońce i bezchmurne niebo towarzyszyły nam przez cały rajd i dłużej do późnych godzin popołudnowych.
Oby więcej takich inicjatyw, popieramy w stu procentach.
Linki: - galeria - mapa -
Relacje: - www.skla-sopot.pl - www.rowery.trojmiasto.pl -
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czemu tak skromnie. A gdzie komentarz do spotkania grup Caritasu, gdzie informacja o szarlotce...no i gdzie informacje o wygranej ;)
OdpowiedzUsuńee.. zajadali się jedzonkiem z grilla i jeździli quadami.. co tu pisać.. gdyby na rowerach jeździli, to by się dla nich znalazło miejsce w relacji ;]]
OdpowiedzUsuń